Spotkania z innymi inwestorami zazwyczaj są bardzo inspirujące. Za każdym razem dają nam one ogromną dawkę pozytywnej energii, która popycha nas do działania. Dzięki nim odkrywamy nowe rzeczy, zdobywamy nowe umiejętności. Tak dzieje się zawsze, jeżeli spotkany inwestor jest gawędziarzem lub jest pełen charyzmy.
Niestety nie każdy, którego spotkamy w życiu będzie potrafił w naturalny sposób podzielić się wiedzą. To wcale nie oznacza, że nie możemy się niczego od niego nauczyć. Nie oznacza to również, że nie ma on pojęcia o inwestowaniu. Oznacza to tylko tyle, że to my sami musimy potrafić pociągnąć go za język. Musimy zadać mu odpowiednie pytania, żeby dowiedzieć się czegoś więcej.
O co pytać innych inwestorów ?
Zacznę od ogólnych zasad zadawania pytań
- Trzeba pytać o to, co nas interesuje i o to z czym akurat mamy problemy.
- Nie warto pytać o zarobki bo tego typu pytania są zazwyczaj niewygodne, szczególnie przy pierwszej rozmowie.
- Warto zadawać pytania otwarte tak, żeby dać szansę naszemu rozmówcy powiedzieć więcej niż mniej
- Potem zadawać pytania uszczegóławiające
Jeżeli chodzi o konkrety to ja zazwyczaj pytam o:
Rynki, na których inwestują
Bo warto poszerzać horyzonty i poznawać nowe rynki. Właśnie przez te pytanie pokochałem giełdę w USA. Nie zainteresowałem się nią sam z siebie. Stało się to po rozmowie zaledwie z jednym inwestorem.
3 lub 5 spółek, które mogą dać zarobić najwięcej w perspektywie 3 do 5 lat
Nie pytam po to, żeby dostać kolejnego pewniaka. Interesuje mnie odpowiedź, ponieważ w takich rozmowach można zainspirować do znalezienia czegoś nowego, odkryć zupełnie nieznane nam branże. Po jednej z rozmów kilka lat temu, w której jedną z wymienionych spółek był Wawel. Kompletnie zmieniłem swoje podejście do tego czy należy sprzedawać akcje na czas bessy. O sprzedaży akcji w bessie pisałem tutaj
Ryzyka dla ogólnej sytuacji na rynku w najbliższym czasie
Lubię poznawać zdanie innych. Bardzo łatwo jest samemu zatracić się w inwestowaniu. Nie chcę aby pogoń za zyskami przesłoniła mi rzeczy ważne. Warto też zapytać skąd czerpią wiedzę i gdzie warto zaglądać.
Pytanie o metody inwestycyjne
To pytanie zadaję zazwyczaj z grzeczności, bo każdy powinien wypracować swoją własną. Ciekawe jest to, że zazwyczaj takim pytaniem najłatwiej przełamać pierwsze lody i dać rozmówcy się rozgadać.
Zarządzenie kapitałem
To moje ulubione pytanie. Lubię słuchać o tym, jak inni inwestorzy otwierają pozycję i jakiej są one wielkości. Czy kupują od razu za wszystko czy kupują partiami itp. To pytanie jest prawdziwą kopalnią konkretnych technik inwestycyjnych i może prowadzić do bardzo ciekawych rozmów. Po zadaniu tego pytania w jednej z rozmów usystematyzowałem swoją metodę dobierania wielkości pozycji na giełdzie
Powyższe pytania dają mi zawsze dobry start do rozmowy. Pozwalają znaleźć wspólny język, przełamać pierwsze lody i nawiązać znajomość.
Reszta przychodzi sama. Wszyscy inwestorzy, z którymi utrzymuję stały kontakt znajomość zacząłem się właśnie od zadania jednego z powyższych pytań
Zachęcam do rozmów z innymi. To naprawdę otwiera oczy na wiele nowych okazji, pomysłów i przede wszystkim pozwala się szybciej uczyć i poznawać tajniki inwestowania.
